IRENE & MICHAŁ | WESELE HOTEL PAŁAC CZARNY LAS
Dosłownie można napisać ach co to była za ślub. Irene i Michał przesympatyczna para poznała się na studiach architektury za oceanem. Irene pochodzi z Filipin a Michał z Polski. Przez dłuższy czas planowali gdzie ma odbyć się ich uroczystość ze względu iż Irene posiada liczną rodzinę rozsianą po całym świecie i większość gości musiało by przylecieć. Po dłuższym czasie trafili na cudowne miejsca jakim jest Hotel Pałac Czarny Las położonego niespełna 30 km od Częstochowy i blisko lotniska w Pyrzowicach co usprawniało komunikację. Założenie było takie że goście korzystając z okazji zwiedzą Polskę a przede wszystkim Kraków, Warszawę, Gdańsk.
PRZYGOTOWANIA
Sobotnia poranek rozpieszczał przepiękną pogodą w Hotel Palac Czarny Las a okolica rezerwatu Góra Grojec dodawały niepowtarzalnego uroku i spokoju. Goście od samego rana zaczęli zjeżdżać się do obiektu i zajmować swoje pokoje. Przygotowania do ceremonii i wesela było widać na każdym kroku czy to w namiocie gdzie miało odbyć się wesele czy w parku gdzie była planowana ceremonia plenerowa. Irene i Michał oczywiście przygotowywali się w osobnych obiektach. Irene ze swoimi druhnami przygotowały się w głównym obiekcie a pomagały im Panie od Iwona Borkowska Mary Kay Doradca Piękna. Michał zaś z drużbami wybrał apartament kolonialny gdzie panowie naprawdę dobrze się bawili.
CEREMONIA
Tak jak już wspominałem Irene i Michał zamówili nie tylko urokliwe miejsce Hotel Pałac Czarny Las ale też przecudną pogodę która pomogła im przeprowadzić plenerową ceremonię ślubną z obrządkiem filipińskim. Tak jak przystoi najpierw Michał wprowadził swoją mamę następnie ojciec wprowadził Irene. Świadkowie owinęli młodych welonem i łańcuchem z pereł następnie dzieci i znajomi wręczyli atrybuty. Para oczywiści jak przystało odczytała wcześniej przygotowane wyznania miłości. Na koniec oczywiście młodzi wymienili się obrączkami były pocałunki i wzruszenia. Zaraz po ceremonii porwałem młodych na krótką sesję ślubną aby uwiecznić uczucia jakie im towarzyszyły. Więcej tego typu zdjęć na mojej stronie
WESELE
Część weselna odbyła się nieopodal Pałacu na wzgórzu w specjalnie do tego przygotowanym namiocie. Oczywiście kuchnia stanęła na wysokości zadania i spełniła wszelkie oczekiwania. Na wstępie jednak odbyły się przemówienia gości no i oczywiści pierwszy taniec do którego przygrywał niepowtarzalny Arass Arkadiusz Połączone tradycje weselne polsko-filipińskie umilały każdą chwilę dla mojego oka fotografa ślubnego jak i gości.



















































































ZAPRASZAM DO MNIE
Jeżeli podoba się Wam się ta historia i poszukujecie fotografa ślubnego zapraszam do kontaktu.